Przeplatają się
Dni
Lata
Miesiące
I sekundy zatrzymane w kieszeni
I minuty zatrzymane w głowie
I godziny szczęścia jak obrazy
W muzeach ciszy w małych miejscowościach
Nad brzegiem morza
Do których mało kto
Rzadko przychodzi – jakiś turysta
Bo tu wszędzie, obrazy rybaków i mieszkańców
Tego miasteczka i tej wioseczki
– tylko
A my przy oknie Razem
Ty i Ja i Nasz Syn
Wpatrzony gdzieś w kompasy
I barometry
A my patrzymy na obraz
Morskiej piany na fali
I porównujemy ją z morzem za oknem
I patrzymy w dal
I na siebie
Przeplatają się nasze dni
Nie z wyobraźni
Lecz z życia
35 lat
Nie – wymyślone
Nie – wyśnione
Nie – domyślone
Prawdziwe życie
35 lat
Wśród fal
I ciszy
I burzy
Wszystko do prze-życia
Cały jestem Tobą wreszcie
Mam Cię w Sobie – już na zawsze
My jesteśmy Jeden
Ale czasem Dwa
I z tych wszystkich naszych
Połączonych dźwięków
Rodzą się
Idee Nowe
Nowe myśli
Złości
Dzieci
Łzy
Życie jest na
Dwie osoby
Jesteś dla mnie
Jesteś we mnie
Jesteś
Na wewnętrznych falach
Wciąż płyniemy razem
W Dal
Dni